Sezon osiemnastek mojej Oli już prawie na półmetku :)
na te specjalne uroczystości
dla wyjątkowo wymagającego klienta
muszę co rusz wymyślać
tym razem fiolety , mięta i róż
a za pręciki do kwiatków dziękuję
mojej Mamie ,
która cierpliwie
roluje pastę Marthy Steward
i takie piękne pręciki majstruje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz